300: Rise of an Empire
Wolverine
The Hobbit 2: The Desolation of Smaug
Pacific Rim
Riddick
Thor 2: The Dark World
Elysium
Prototype
Before Midnight
niedziela, 30 czerwca 2013
Stalowe refleksje, czyli "Człowiek ze Stali" moim okiem.
Uwaga: poniższy tekst zawiera tylko jeden spoiler, mianowicie - Clark Kent jest Supermanem. Innych spoilerów brak.
No i stało się, obejrzałem nowego Supermana. Właściwie to obejrzałem go już w momencie premiery, ale jak do tej pory nie miałem zbytnio czasu, żeby co nieco na ten temat napisać, a napisać by wypadało, bo czekałem na ten film od bardzo dawna. Czy spełnił moje oczekiwania? Trudno powiedzieć, bo i tak i nie.
Tak jak napisałem na wstępie, oczekiwania miałem spore i nie ma co ukrywać - nie mogłem się wręcz doczekać premiery. No bo jak tutaj nie czekać na film, w którym głównym bohaterem ma być jeden z twoich ulubionych bohaterów komiksowych z dzieciństwa? To nie ważne, że facet zakładał czerwone majtki na niebieskie getry i łamał wszelkie prawa logiki, o fizyce już nie wspominając. Superman był po prostu zajebisty i ta zajebistość potrafiała sprawiać, że przymykało się oczy na wszystkie te "niewygodne" sprawy. Był po prostu COOL, był superbohaterem, który zawsze ratował wszystkich z opresji, w dodatku był niezniszczalny, potrafił latać i strzelać laserem z oczu. Za dzieciaka takie "moce" imponowały. I choć od małego preferowałem bardziej postacie, takie jak Batman, Wolverine, Venom, czy Lobo, to jednak fakt faktem jarałem się wszystkimi bohaterami z komiksów. A trzeba jeszcze zaznaczyć, że za mojej młodości niektóre z komiksów to były wręcz białe kruki w Polsce, trudne do zdobycia.
sobota, 29 czerwca 2013
Wygrali ze śmiercią
Dużo wypadków ogląda się na necie, z czego duża ilość jest zwykle ze skutkiem śmiertelnym. Czasami jednak zdarzają się takie wypadki, które przeczą logice. Oto dwa fartowne zdarzenia, jakie przypadkiem dziś znalazłem. Na koniec mały bonus.
Sytuacja numer jeden:
Belgijskie media publikują zdjęcia z dramatycznego wypadku Polaka! Rozpędzone audi S8 zarejestrowane w Wejherowie z impetem uderzyło w drzewo i pękło na pół. Szczątki auta wybiły okna pobliskiego domu. Kierowca nie miał prawa przeżyć…Siła uderzenia był tak duża, że auto zostało rozerwane na pół. W promieniu 100 metrów leżały szczątki samochodu Polaka...Tył audi został na ulicy. Zbiornik paliwa i elementy zawieszenia służby porządkowe znalazły w żywopłocie. To, że samochód rozleciał się w drobny mak pozwala przypuszczać iż nie był to pierwszy poważny wypadek tego S8…Mieszkańców domu pod którym wylądował przód auta obudził huk i… akumulator, który wpadł do pokoju przez okno…Ktoś może powiedzieć, że nikt nie miał prawa przeżyć takiego wypadku. Belgijski serwis nieuwsblad.be pisze, że nad Polakiem musiał czuwać anioł stróż - kierowca wydostał się z połowy samochodu o własnych siłach. Był tylko podrapany i lekko potłuczony.
Zdjęcia z wypadku (klik, aby powiększyć):
Subskrybuj:
Posty (Atom)