Z cyklu: wykorzystać wszystko co pod ręką :)
Mam taką jakąś dziwną przypadłość, że każde słuchawki jakie mam niszczę w ciągu maksymalnie roku. Dziś w południe przez przypadek zniszczyłem nowiutkie Sennheisery. Szkoda, bo trochę kosztowały :(
Ale tym razem zamiast kupić nowe, postanowiłem sam sobie skonstruować i to takie jakich w sklepie nie kupisz.
Czego potrzeba:
- 2x stare średniotonowe głośniczki (u mnie 2x 3W 4Ohm)
- 4x drut do podwiązywania kwiatów
- 4x drucik (te małe, skręcane)
- taśma/plaster
- smycz z home.pl
- nożyczki
- młotek
Obudowę głośników niszczymy młotkiem, żeby ładnie wyciągnąć kabel, co też efektownie uczyniłem. Druty zawijamy w "pałąk", tak, aby pasowały do głowy. Dołączamy smycz (którą uprzednio skracamy nożyczkami) która będzie trzymać całość na głowie. Całość sklecamy jak na zdjęciach.
Ma moc :)
Jedyny minus - za mała oporność.
Zdjęcia:
(klik żeby powiększyć, przepraszam za jakość, ale robionę kamerą w laptopie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz